Aktualnie czekamy na spływ zadeklarowanych środków na konto Fundacji – pojawiało się już 112 000 zł. Są osoby, które wpłaciły więcej niż deklarowały, pojawiają się nowi darczyńcy – serdecznie dziękujemy w imieniu Fundacji Maltańskiej. Dzisiaj jest nas 240, – czuję się zobowiązany …
At present we’re waiting for the declared donations to make it to the Foundation’s account. New contributors have also joined. I’d like to thank you all on behalf of the Foundation.
Otrzymałem sporo krzepiących słów, dotyczących bloga, to miłe . Są osoby, które nawet zachęcają do kontynuowania, ale na horyzoncie widzę raczej porażkę. Pisać trzeba o czymś, więc musiałby ruszyć kolejny projekt. Pewne pomysły są, ale strach mnie ogarnia gdy pomyślę o organizacji i składaniu kolejnego życiowego puzzla. 26 lipca, w jednym z pierwszych blogów napisałem: drugi film pokazuje, że Ironman’i szukają nowych wyzwań, dla swojej dyscypliny, albo też miejsc, gdzie zawodnicy próbują się zatrzymać lub rozstać z tym sportem.
I’ve received many words of encouragement regarding this blog, which was nice. Some people even suggest I should continue with it, but I see defeat at the horizon. One has to write about something, so we would have to start another project. There are some ideas but I tremble at the thought of organizing it and putting together another jigsaw puzzle in my life. In one of the early posts, on July 26th, I wrote: the second video shows how the men and women made of steel seek new challenges for their discipline, and also new places where they try to stop or give up this extreme sport.
Start w sierpniu 2015 r. w ekstremalnej formule Ironmana – czyli bez wsparcia organizatorów (jedzenie), lodowata woda fiordów, w której trzeba przepłynąć 4km, czyli spędzić ok 1h20minut, 180km trasa jazdy rowerem w ruchu samochodowym, z podjazdami na 1200mnpm, maraton startujący z 190mnpm i wspinający się od 26km na górę (1880mnpm) podobną do Kasprowego Wierchu, z której potem trzeba jeszcze zejść – oznaczałby w moim przypadku, że w 11 miesięcy od debiutu triathlonowego stanąłbym na starcie Norsemana.
Entering in August 2015 the extreme Ironman formula challenge – no organizer support (food), ice cold water in the fiords (4 km), 180 km of cycling with steep stretches at 1,200 m above sea level, the marathon starting out at 190 m above sea level and ascending Gaustatoppen (1,880 m above sea level), the highest peak of Norway’s Telemark county, which you then need to descend from – all this would mean that in my case I would stand at the starting line of Norseman 11 months after my triathlon debut.
Zaglądałem na listę startową i z 284 zawodników w roku 2014, Zdzichu byłby vice seniorem zawodów. Ten film świetnie oddaje istotę wyzwania : https://www.youtube.com/watch?v=UiO-JRegQmM
Może jakaś firma, pomogłaby w realizacji traktując to jako swoją akcję CSRową? W oparciu o nową, tym razem 10 miesięczną opowieść można kontynuować charytatywną akcję Zakonu Maltańskiego, zachęcając różne środowiska do włączenia się . Czy to jeszcze kogoś z Was zainteresuje, czy możliwe jest utrzymanie ciekawej narracji, która przyciągnie na tyle, by nie doznać przesytu a dodatkowo jeszcze zachęcać innych? Nie wiem. Z lekką pomocą przyjaciół moglibyśmy zanurzać się etapami w długą i fascynującą historię Zakonu Maltańskiego przeplatając ją krótkimi informacjami o VO2max, kadencji, włożeniu dłoni do wody przed napływem, pod kątem 60 stopni.
Po co?
Zakładam, że parę kart z historii nikomu nie zaszkodzi, ale również, że kilku z Was również będzie chciało postawić sobie wyzwanie i to nie w stylu, odmówię sobie ciasteczko na imieninach u cioci, ale z gatunku takich, które zapamięta do końca życia. Takich, które będą zasługiwały na słowa, które napisał John Collins na karteczce, wręczanej zawodnikom pierwszego Ironmana „behind the finish line brag for the rest of your life„, [ za metą chwalić się do końca życia ]. Jestem w trakcie analiz i wkrótce będę w stanie zaproponować wyzwanie oraz zarys części charytatywnej. Jednak już teraz kupcie karnet na basen, pianki pływackie wówczas gdy nabierzecie innych kształtów. Niecierpliwi? Ratownictwo morskie na całym świecie działa pod znakiem krzyża maltańskiego – będzie nam towarzyszem już we wrześniu 2015 roku.
I took a look at the list of his year’s participants, and out of the 284 people Zdzichu would be the vice-senior one: https://www.youtube.com/watch?v=UiO-JRegQmM
Maybe some company could help in organizing this, as part of its CSR efforts? The new narration, this time 10 months long, could be a continuation of the Maltese Order’s charitable work. Various groups could be invited to join in. Would you still be interested? Would it still be possible to weave a new story which would attract people and not make them feel fed up? I don’t know. With a little help from our friends we could get immersed into the long and fascinating history of the Order of Malta, alternating it with short pieces on VO2 max, cadence, putting the hand in water at the angle of 60 degrees.
What for?
I assume that a few history lessons will do no one any harm, but also that a few of you will want to take up a challenge. Not the kind of challenge where you give up having sweets at your auntie’s nameday party, but the kind that one remembers for the rest of one’s life. A challenge which will deserve the words written by John Collins on the ticket given to the participants of the first Ironman ever: “behind the finish line brag for the rest of your life”. Right now I am in the middle of making analyses and soon I will be able to present the challenge and the outline of the charity part. Eager to know more? Sea rescue vessels carry the Maltese cross all around the globe – it will accompany us in September 2015 already.