31. inny wymiar akcji /ENG:A NEW DIMENSION

Przepraszam za prywatę, ale jeszcze czuję się lekko uprzywilejowany. Janek – nasz syn kończy dzisiaj 21 lat. Tylko ta liczba daje mi świadomość upływającego czasu, natomiast ostatnie, prawie 3 miesiące to była podróż do przeszłości. Cofnąłem maszynę czasu o jakieś 20 lat i to jest nasza z Kasią, osobista nagroda, niesamowite uczucie warte włożonego wysiłku.

Druga nagroda dla szpitala rośnie, to znaczy – pieniądze spływają na koto fundacji, za co bardzo, w jej imieniu dziękujemy. Według danych z piątku jest już około 90 tys. zł i zgodnie z deklaracjami powinno jeszcze pojawić się około 70 tys. zł. Całość rozliczenia akcji opublikuję po jej zakończeniu, również rozliczenie będzie dostępne w zwykłym sprawozdaniu z działalności fundacji, ale to za jakiś czas.

Please forgive me for mentioning private matters, but I still feel somewhat privileged. Our son Janek is turning 21 today. It’s only thanks to this number that I am aware of the time passing, whereas the last almost 3 months were a journey to the past. I moved the time machine back by some 20 years and this is our – Kasia’s and mine – personal reward for all the invested efforts.

The other reward, the one for the hospital, keeps on growing. The money keeps coming to the foundation’s account – thank you on its behalf. As of last Friday, the total amount of donations is already 90 thousand PLN, and another 70 thousand, declared by the contributors, should come to it. I will keep you posted once the whole project has been wrapped up. The numbers will also figure in the foundation’s report, but that comes later.

 

WPŁATA DAROWIZNY NA KONTO:

Fundacja Polskich Kawalerów Maltańskich w Warszawie „Pomoc Maltańska”

Nr rachunku bankowego PKO BP S.A.

51 1020 1156 0000 7602 0089 7512

z dopiskiem „TT – respiratory” informacje są dostępne: http://zakonmaltanski.pl/ekstremalnie/kontakt/

Gdy mój Ojciec dowiedział się o projekcie ‘Ironman za respiratory’ – powiedział mi – to będzie piekło. Zacytowałem te słowa na blogu i znalazły się osoby, które uważały, że sportowanie nie jest piekłem – słusznie. Jednak z perspektywy tego czasu mogę rozwinąć to z pozoru proste określenie. Oczywiście było ciężko, bo ciepło i sucho w ustach, ale to banalne i wiem, że Tacie nie o to chodziło. Są ciekawsze aspekty – była pycha, która boleśnie został skarcona strachem i to wielokrotnie, chciwość, bo chciałem już teraz, wszystko i od razu, za którą słono płaciłem po treningach złym samopoczuciem, skurczami w nocy, ect., musiałem porzucić przyjemności ciała i stołu, gniew przekuć w pozytywny napęd, a najgorszym, codziennym przeciwnikiem było lenistwo. Ten czas to przepracowany rachunek sumienia i to po wielokroć. To właśnie zapanowanie nad demonami naszej natury pozwoliło wbiec na metę, w miarę godnie i w dobrym czasie.

Akcja nabrała innego wymiaru, za dostrzeżenie czego bardzo dziękuję – Tomek

Donations can be made to the following account:

The Polish Knights of Malta Foundation “Pomoc Maltańska” in Warsaw

Bank: PKO BP S.A.

Account number:  51 1020 1156 0000 7602 0089 7512

with a note: “TT – respiratory”

For more information please visit: http://zakonmaltanski.pl/ekstremalnie/kontakt/

When my Father learned about the project ‘Ironman for ventilators’, he said: this will be hell. I quoted his words in my blog and it turns out there were people who rightly believe that sport is not hell. But with the benefit of hindsight I can describe in more detail this seemingly simple image. Of course it was difficult, because my mouth got hot and dry, but this is banal and I know my Dad did not mean that. There were more interesting aspects too: vanity, which was punished by fear on many occasions; greed: because I wanted it all there and then, and for which I paid with feeling low after training sessions and with night cramps etc; I had to give up the pleasures of the flesh and the table, I had to transform anger into a positive drive. And my worst sin, committed daily, was laziness. This whole time was a repeated examination of my conscience. It was thanks to harnessing the demons of our nature that I was able to get to the finishing line with some dignity and with a good result.

Thank you for noticing that the project has gained a new dimension – Tomek

DSC_0042

 Wojciech Ratkowski: Pokażesz nam wszystkim, że ciężką pracą i wiarą w jej końcowy efekt, pokonasz nie tylko dystans ironman’a, ale że można też przełamać bariery niemożności tkwiące w nas samych. Powodzenia.

Tatiana Andrzejewska: Dzięki, że to robicie. Świadomość, że są ludzie którzy troszczą się o innych i którzy przekraczają swoje różne ograniczenia, wygodnictwo, lenistwo, humor, emocje, przyzwyczajenia, kondycję, by pomóc innym daje wiarę, że wszystko, naprawdę wszystko jest możliwe i że warto żyć, próbować, zmieniać się, rosnąć i rozpoczynać od nowa. Że warto znaleźć w sobie siłę, by zawalczyć o samego siebie i o innych. Dziękujemy z całego serca.”

Lukasz Hryckiewicz: Chciałbym bardzo serdecznie pogratulować, bardzo wielu rzeczy, a jest tego naprawdę dużo. Przede wszystkim hartu ducha i zaparcia w treningach, przygotowania, codziennego porannego wstawania i zmuszania siebie do coraz to większego wysiłku, podjecie próby przygotowania się i konsekwentne realizowanie tego dzień po dniu jest naprawdę czymś niebywałym, zwłaszcza przygotowanie się do tego w tak krótkim czasie, w chyba najtrudniejszych zawodach jakie istnieją. Zorganizowanie całej akcji, łącznie z nagłośnieniem jej, co poza treningami, które na pewno wysysały masę energii jest czymś również niesamowitym, gdyż zapewne gdyby nie to, to ja i pewnie masa osób nigdy by sie do tego nie przyłączyła z prostej przyczyny – bo by nie wiedziała. Śledzenie Pana bloga, przemyśleń, opisów i zmagań tylko i wyłącznie upewniło mnie, iż zadeklarowałem udział w bardzo słusznej akcji, gdyż znalazł się ktoś, kto zupełnie bezinteresownie wyciął swój znaczny kawałek życia aby zrobić coś, aby pomoc innym, to coś, to nie była kwesta uliczna, do których zawsze podchodziłem z dużym oporem ale włożenie niesamowitego wysiłku fizyczne z ogromną konsekwencją i dlatego też zdecydowałem się wziąć w tym udział. Jeszcze raz serdecznie gratuluje przede wszystkim ukończenia i to ze świetnym wynikiem, świetny cytat w ostatnim wpisie podsumowuje całość – żelazo nie klęka. Opaskę na rękę, chciałbym nosić aby pokazać, iż takie akcje mają miejsce.

Oficjalny FILM z Castletriathlon Malbork 2014

Wojciech Ratkowski: You will show us all that hard work and a strong belief in its effect will let you complete the Ironman distance, and also that one can overcome the barriers which exist inside of us. Good luck.   

Tatiana Andrzejewska: Thank you for doing this. Knowing that there are people who care about others and who overcome their limitations, their laziness, their moods and emotions, their habits and shape in order to help others, gives me faith that everything, and I mean really everything, is possible, and that it is worth to live, to try, to change, to grow and to start over again. That it worth it to find the strength inside to fight for oneself and for others. Thank you with all my heart.

Lukasz Hryckiewicz: I would like to congratulate you, and there are many things to congratulate for. First of all: your courage and strong will to continue training, your preparations, waking up early every day and subjecting yourself to an even greater effort. Undertaking the attempt to get ready and carrying out the plan day after day is something truly amazing – especially given such a short time and probably the most difficult discipline there is. Organizing the whole project and publicizing it must have been time and energy-consuming just as well as the training sessions, and it is also admirable – if not for that, many people, myself included, would never have joined for one simple reason: we would never have learned about it.

Following your blog along with your thoughts, descriptions and efforts only made me the more certain that I chose to join a very righteous project, started by someone who, not hoping for any benefits for himself, cut out a significant sections of his life in order to do something to help others. This something was not just ordinary fundraising in the streets – which is something I have always been skeptical of – but investing an immense physical effort with great consequence, and this is why I decided to join in.

Once again let me congratulate you on having completed the challenge, AND with a great result. The quote in the last entry, iron doesnt kneel, sums it up very succinctly. I would like to wear my wristband in order to show the world that such things are done.

The official video from the Castle triathlon Malbork 2014

http://youtu.be/Mgexj3gDOTU

te skromne opaski - dla mnie wyjątkowo cenne - cały czas miałem na nadgarstku - czekają na wszystkich darczyńców
te skromne opaski – dla mnie wyjątkowo cenne – cały czas miałem na nadgarstku – czekają na wszystkich darczyńców/these simple wristbands are very precious to me, as I had one on all the time, and they are waiting for all the contributors